* * *
kochającym bez miłości...
Nie!
Ty nie miłujesz!
Bo... Czy kiedykolwiek?
Rozdarta pomiędzy czterema
ścianami płaczu
Jak zamknięty w klatce ptak
Boli...
Skrzydła zalewają się krwią
Łza- bezsilna
Spływa...
Załamane pióro
Gonitwa obaw
lęków
strach...
A ty wciąż uciekasz!
Stchórzysz?!
A może...
Może usłyszę śpiew
uwolnionego z klatki ptaka...
autor
Anek ]=D
Dodano: 2005-05-11 15:17:28
Ten wiersz przeczytano 375 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.