B e z s i l n o ś ć
Nikt ani nic nie jest w stanie
zmienić czy odwrócić co nieuniknione,
zapisane i przeznaczone w naszym
życiu.
Możemy jedynie, zabarwić jego szarość
aby choć na chwilę, zapomnieć
o tym, co nas zniewala.
Na kilka kroków
oddalić się od miejsc,
które chcemy ominąć.
Aby zapomnieć, uciekamy od myśli
wypełnionych smutkiem.
Przykrych zdarzeń, ludzi zawistnych.
Choć jesteśmy słabi
bezsilni nie ulegamy,
walczymy każdego dnia
o radosne chwile.
Podążamy do światła
aby poczuć to ciepło,
na ciele i duszy.
Wytężamy zmysły,
abym ujrzeć wypatrywane,
i usłyszeć w ciszy.
Nie tylko to,
co jest w nas.
31.05 – 01.06.2005.
Czatinka, Ruben - poprawiłem.
Komentarze (26)
Nie zawsze wiemy czego chcemy... Pozdrówko.
Dobrze kombinujesz, tylko z wprowadzeniem w życie
trudniejsza sprawa, ale zawsze można próbować walczyć
z wiatrem. Czasem łatwiej pokonać wiatr, niż złych
ludzi. Życzę ci dużo tych radosnych chwil.
witaj, nie jest tak źle z tą bezsilnoscią, jeśli jecze
można zebrać myśi, podążać
do obranego celu, gdzie cisza, spokój i ciepło. Ładny
wiersz. pozdrawiam.
"Choć jesteśmy słabi
bezsilni nie ulegamy,
walczymy każdego dnia
o radosne chwile." tez tak pojmuję życie :-)
Witam. Treść bardzo wymowna, prawdziwa, czyta się z
przyjemnością. Pozdrawiam.
Tak się tylko zamyśliłam - te uszy ... :)
Nie kocham się w bieli, ale dobre słowo zawsze
rozweseli.
Dobry temat wybrałeś i jak widzę masz już opracowaną
strategię postępowania. No, no-można się od ciebie
uczyć...Serdecznie pozdrawiam.
przed przeznaczeniem trudno jest uciec...zaś rosnąć
można tylko w kierunku światła
"a uszy usłyszały w ciszy" ten wers rozbraja...wiersz
z duza dawka frustracji. Tytul jest super ...bo rece
opadaja.
Trzeba mieć swój mały, intymny świat,gdzie jest
jasno,ciepło i przyjaźnie.Pozdrawiam:)