B e z s i l n o ś ć
Nikt ani nic nie jest w stanie
zmienić czy odwrócić co nieuniknione,
zapisane i przeznaczone w naszym
życiu.
Możemy jedynie, zabarwić jego szarość
aby choć na chwilę, zapomnieć
o tym, co nas zniewala.
Na kilka kroków
oddalić się od miejsc,
które chcemy ominąć.
Aby zapomnieć, uciekamy od myśli
wypełnionych smutkiem.
Przykrych zdarzeń, ludzi zawistnych.
Choć jesteśmy słabi
bezsilni nie ulegamy,
walczymy każdego dnia
o radosne chwile.
Podążamy do światła
aby poczuć to ciepło,
na ciele i duszy.
Wytężamy zmysły,
abym ujrzeć wypatrywane,
i usłyszeć w ciszy.
Nie tylko to,
co jest w nas.
31.05 – 01.06.2005.
Czatinka, Ruben - poprawiłem.
Komentarze (26)
życie jest ciągłą walką... dobry wiersz...
Bardzo dziękuje wszystkim za komentarze a w
szczególności mistrzowi - jesteś rozbrajający...i Panu
komnen - za bardzo rzetelny i moralizatorki komentarz
.Jest mi obojętne co i gdzie Pan będzie pisał..Dając
swoje rozmyślania na bej wiem ze jestem wystawiony na
krytykę...której sie nie boje...nawet tak obraźliwych
słów jak pańskie..nie mam zamiaru chować głowy w
piasek....a wręcz przeciwnie.A wiersze moje czytało
już wielu..Pisze dla przyjemnosci A pan traci swój
cenny czas czytając moje wypociny po prostu proszę nie
czytać....pozdrawiam i jeszcze raz DZIĘKUJĘ wszystkim
za komentarze.
Zaiste: super wiersz! --- znów stek bzdur,
podstawowych błędów gramatycznych, składniowych i
interpunkcyjnych, które dyskwalifikują zarówno autora,
jak i chwalących go bezkrytycznych, ślepych (?) na
piękno języka polskiego czytelników. Konkrety będą
nieco później na forum beja w temacie "zgniot
wierszyn". --A, p. Karolu proszę nie być bezczelnym i
nie zarzycać mi braku odwagi z tego powodu , że
zaczynam Pana 'twórczość" analizować na forum bejowym.
Tu w komentarzach nie da się tego zrobić solidnie, a
po wtóre może Pan mi odpowiedzieć tylko raz. Daję Panu
szansę na dyskusję i proszę to przynajmniej docenić.
Poza tym ja pod Pana wierszami napisałem już
dziesiątki komentarzy i zawsze "z otwartą przyłbicą".
Są one zresztą dość monotonne, gdyż ile można pisać o
pańskiej nieznajmości zasad rzekomo tak przez Pana
ukochanego języka polskiego. Wystarczy jak Pan da
powyższy "wiersz" poloniście. Od razu "poczerwienieje"
od zaznaczeń pańskich byków. I proszę kolejny raz nie
udawać naiwnego, pokornego "Osiołka Porfiriona", który
nadstawia drugi policzek pod cios złego komnena.
Robienia takich błędów językowych nie da się
"zamydlić" widocznym w stopce beja hasłem o 'zabawie'
, 'amatorstwie'.
I znowu Karolu ciekawy wiersz. Wpadłam w zadumę.
Dotarł do mnie. Pozdrawiam serdecznie.
Do tego Pana krytyka: zaloguj się jak masz odwagę
wytykać błędy, Panie "doskonały" :)))
Jeden z najgorszych tekstów dzisiaj ale skutecznie
dajesz głosy wszystkim więc ci oddają:) Nawet po
polsku to nie jest bo cóż to za zdanie "Przykrych
zdarzeń, ludzi zawistnych." Zdanie jak to uczą dzieci
w zerówce ma orzeczenie wiesz to taki czasownik :) No
interpunkcja to już jak zwykle totalne dno.
....tak trudno czasem podnieść się ,ale musimy żeby
dalej cieszyć się życiem przecież to jest największy
skarb....
Bardzo ciekawy i życiowy, a przenośnie
super...powodzenia
...Nikt ani nic nie jest w stanie
zmienić czy odwrócić co nieuniknione,
zapisane i przeznaczone w naszym życiu..., to co
mówisz w pierwszej strofie, ja nie do końca w to
wierzę. Uważam, że człowiek jest kowalem swojego
szczęścia. Zresztą dalsze strofy są tego przykładem,
trzeba dbać o swoje szczęście.
Nie uciekaj nic to nie da może zaśpiewaj jak
Stachurski jesteś moim przeznaczeniem.
Proszę daj mi znak,
tylko jeden znak, daj nadzieję"
Tak wiele w życiu zależy od nas samych.
A starać się warto i trzeba, nic nie spadnie z nieba.
Pozdrawiam.
Za to wiersz silny:) Pozdrawiam:)
Bardzo zmysłowy, dociera do duszy, pozdrawiam:)
"walczymy" walczyłam i przegrałam lecz może tak miało
być? Pięknie napisany wiersz. Pozdrawiam :)