***
Bezduszna kraina niezmiernej sympatii
Kolejka długa jak po drób
Na końcu wielkiego kanionu apatii
Mieszka przyjaciel jak i mój wróg
Próbuję krzyczeć, wyrwać się chcę
Daleko jednak nie ucieknę
Nie wiem jak wielki jest to dół
Jednak próbuję, myśli mam giętkie
..I spadam
autor
Jane Phone Cone
Dodano: 2009-10-01 22:06:01
Ten wiersz przeczytano 545 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
wiersz dramatyczny ale ładnie napisany:)
Zycie to wybór ale ono przyjacielem jest i góry tez ma
Wiersz w tonie dramatu wymowny Jest dobrze napisany
:)