******
Częstochowa
Pani doktor z Koziej Wólki
przepisała mi ampułki
leku, który bardzo zdrowy,
na wiersz świetny, z Częstochowy.
Budowniczy
W Warszawie na Tarchominie
wielkie domy budowali,
zaczynali od południa,
cały dzionek popijali.
Domy rosły bardzo wolno
przez pół roku jedno piętro,
zanim drugie dostawili,
ściana domu dawno pękła.
autor
Eurydyka12345
Dodano: 2009-04-23 10:18:07
Ten wiersz przeczytano 1050 razy
Oddanych głosów: 31
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (26)
Oj bywało,ze sterta butelek rosla w mgnieniu oka-w
przeciwienstwie do scian
Podobają mi się a takich budowniczych jest
dużo,chociaż to nie tylko ich wina bo takich pomników
tamtej epoki jest dużo i nie pomylę się jeśli powiem
że w każdym mieście.
jaki to gatunek wierszy, nie wypowiadam się, bo się
nie znam. Treść z życia wzięta i to daje im jakąś
wartość.
Zgadzam się z Grandem
No cóż, tacy to robotnicy pracowici są, ale tylko z
pozorów ;). Pozdrawiam ciepło :).
Po urlopie spojrzalas na swiat przez
rozowe okulary,,,,prawda ze ciekawie
taki swiat wyglada? Te swoja opinie
wyrazilas w swietnych miniaturkach,,,
pozdrawiam.
Ciekawe zestawienie :) Drugi mi się podoba :)
Budowniczy - życiowy - ciepłe pozdrowionka
Ani fraszki ,ani limeryki tylko przyjemne wierszyki
.Drugi - samo życie.
Fraszki jak nie fraszki ...przykro mi ale jestem na
nie.
Ciekawe fraszki a ja bym nawet dodał, Że niechcący
wyszło ci ciekawe połączenie elementów fraszki, satyry
i limeryków, bo jest nazwa miejscowość. więc nazwĘ
Twoje wiersze FRA - SAT - LIM.