. . .
Dla Rokusi...
...a gdyby Niebiosa rozstapily sie
i Aniolowie chcieliby zabrac mnie
czy odpowiedzialbym na wezwanie te
gdy przy mym boku nie ma Cie?
...a gdybym mogl oddac dusze
by zakonczyc te katusze
w ktorych radosci nie rusze
czy sie i na to skusze?
...a jak Cie juz nie bedzie
a dalej wszystko wszedzie
nic mego zycia sie nie pszedzie
czy gorzki koniec nadejdzie?
...a moze bede szczesliwy
moze Bog bedzie litosciwy
jak bede bardziej poczciwy
czy to obraz moj prawdziwy?
...bedziesz w mym sercu do konca wiecznosci...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.