...
z dedykacją od misia dla Anetki...
siedze przy stole,
podpieram się o dłonie,
i tak sobie marze:
jak by to było gdybyśmy
byli razem??
Powiedziałaś "żegnaj"
w smutku pograżyłem się.
Powiedziałaś "zapomnij"
a w sercu miałem łzy.
Brak mi ciebie,
czuję się jak bez,
skrzydeł ptak,
jak życie które straciło smak.
Przepraszam za wszystko,
co zrobiłem nie tak,
że nie raz słów było mi brak,
poprostu nie raz,
pisałem jak cham,
bo ciebie wciąż w sercu mam!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.