***

CHMURY BIAŁE ŚNIEGIEM OKRYTE
BIAŁĄ FARBĄ KTOŚ POMALOWAŁ
FAKTURY NADAŁ,CHROPOWATOŚCI,DELIKATNOŚCI
BIAŁE RÓŻA NA SUFICIE
EGZYSTĘCJONALNYM ŻYCIEM
CZASEM DRZEWA PRZYKRYWAJĄ WIDOK
CIEMNĄ UMBRĄ POKRYTE
CIEŃ RZUCAJĄ NA SZYBĘ
CZYM SIĘ TU ZACHWYCAĆ JAK ZA OKNEM ŚNIEG PADA
A MOJE CZERWONE ZIELONE MIEJSCE SIĘ ZAPADA
GRUBĄ WARSTWĄ ŚNIEGU
BIAŁA ZMAZA
I OKROPNIE SIĘ Z TYM CZUJE
CHYBA ZWYMIOTUJE
NIE ZRAŻAJ SIĘ WYMIOCINAMI
WYMIOCINAMI DRZEWA WIÓRAMI
BO TO CZYSTA ABSTRAKCJI MOWA
GRA W SZACHY
CZY PRZEWIDZISZ KAŻDY RUCH?
KTOŚ ZAMAZAŁ CZARNĄ FARBĄ NIEBO
I DO TEGO KROPKI POWSTAWIAŁ
JAK NA GRUBYM OKRĄGŁYM NIEDZIELNYM CIEŚCIE
I NA KOŃCU POTKNĄ SIĘ
BIAŁĄ KROPKĘ BAZGNĄŁ
ZAKOCHANYM PODOBAŁA SIĘ KROPLA
OTARTA Z POLICZKA
PRZEZ PRZYPADEK TCHNIĘTA ŻYCIEM
KIEDYŚ TRUDY ZNOSIŁ NASZ CHŁOPAK BIAŁY
SINIAKI DOSTAWAŁ I TAK WZRASTAŁ
PRZESTAŁO CIĘŻKIE DRZEMIE NA NIEGO SPADAĆ
I JAK ON SAM NA GÓRZE
TAK WIDZIAŁ TYCH, CO LATAJĄ
PO CIEMNYM GWIEŹDZISTYM NIEBIE
I OCHOTA MNIE WIELKA BIERZE
ŻEBY SPOTKAĆ TAM WŁAŚNIE CIEBIE.

autor

Paweł Tuszyński

Napisany: 2003-02-15 Dodano: 2005-09-28 11:19:28

Ten wiersz przeczytano 442 razy

Oddanych głosów: 2

Rodzaj Biały Klimat Obojętny Tematyka Miłość

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie