Wiersz dwieście czterdziesty...
Idę po niewidocznych
ścieżkach losu
aby nie błądzić
po ścieżkach innych
a ty życie każdego dnia
pytasz co u mnie
więc ci odpowiadam
ta sama wiara
że Bóg kocha
ta sama nadzieja
że będzie lepiej
niż jest
ta sama miłość
która chce być darmowa
kończąc mą odpowiedź
proszę cię życie
nie pozwól mi
być tak ubogim
abym się nie miał
czym podzielić
autor
neplit123
Dodano: 2017-10-23 14:46:24
Ten wiersz przeczytano 318 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Piękna prośba! Pozdrawiam!
idąc przez życie z Bogiem w sercu łatwiej jest
pokonywać przeszkody jakie pojawią się na drodze
ładny wiersz, pozdrawiam :)
Dobra prośba do życia. Wiersz podoba mi się.
Poruszający... serdeczności
Życzę właściwych ścieżek, a za wspomnienie o Bogu
ukłony.
Mądra puenta i aby peel nigdy nie zwątpił.Pozdrawiam
serdecznie.
Podoba mi się przekaz. Co myślisz o pozbyciu się "po
ściezkach innych",
"ci" z siódmego wersu i "niż jest"?
I o takim zapisie ostatnich wersów
"abym nie miał
czym się podzielić"?
Wiadomo, że to sugestie czytelniczki a nie eksperta.
Miłego wieczoru:)