Wiersz o... - i dla... (- Ojczyzny)
To wiersz podniosły, publikuję - przypominam - w rocznice ,ale to nie jest wiersz pisany na okolicznośc rocznicy odzyskania niepodległości
Tyś im się – jak niedobra Matką zdała...
aż Cię powlekli... - w krwi chorobę...
[A Ty – krwią... (- kroplą łzy...) -
szeptalaś
„- jeśli w czym... – powiedz! - a
pomogę.”]
…..................................
gwałcąc...* z "biernymi" - siali wicher co
nad tronem...
że Cię zwali...
a – "WIN/ni" – chcieli - Ojczyznę - w
koronie...
…..........................................
(Ocalić!)
*******
* w wersji z PRL - perwszym słowem wersetu
z gwiazdką był termin "drudzy". -
Nieprwidłowy rusycyzm - świadomie
zastosowany dla omijania cenzury PRL: drug-
przyjaciel ,druzja - przyjaciele
(niepoprwnie - : drudzy). Uświadomilem
sobie, ze w istocie -byla to proba
demonstracji - bardzo nikczemnej - bo
ukrytej, demonstwanej jedynie "za plecami".
Także dlatego - koślawy rusycyzm -
zastąpilem treścią bardziej istotną.
Nie umiem określic daty napisania (między
1973 a 1976 włącznie). Zapis końcowy z
10.11.19 r. - sporo zmieniony - bardziej
dojrzały, ale w ramach pierwotnej - ogólnej
konstrukcji. W latach pisania pierwszego -
wciąz jeszcz historia Polski - dla mnie -
rozpoczynala się w 1944 r. wraz z
"Manifestem PKWN", a poprzdzający ją okres
wojny i okupacji - to był jej trudny czas
narodzin. - Tak więc - na pewno nie jest to
wiersz pisany na okoliczność rocznicy 11-go
Listopada.
Komentarze (37)
Mily. Kiedyś bylem naiwnie szczery. Bardzo - bardzo
głupiutki. To sprowadzilo na mnie wiele nieszczęśc,
upokorzeń i niebezpieceństw. - spotkalem się z
odpowiedzią tego, co w ludziach bywa, a nazywane jest
zlem. Zmusilo mnie to do potwornego ukrycia i
zaprzecznaia samemu sobie. zelkie ludzkie zlo jest
wynikiem będącej w ludziach nieprawdy. To może być
choćby niewiedza lub zaklamanie. Prawda jest
wyzwalajaca i niech nam słuzy jako narzędzie mądrości.
Nie boję się osadow. w wielu sprawach błądzic moge tak
jak kazdy z nas. Nie wstyd - mylic się. wstydem
powinna być chęc pozostawania w błędzie. - I uwazamy
to czasm za naiwnośc dziecka, ale to jest jego
perwszą - często nieuświadamianą sila i narzędziem
rozwoju - wynikajacym z mądrości naturalnej. Dlatego -
nie wstdzę się ani swoich slabości, ani tego,ze coś
tam uważam za rozsądne, ze potrzebuje kontaktu z
ludzmi, z kobietami, z kolegami - czasem z męczącymi
mnie już dziecmi. Nie wstydzę się tego, ze potrzebuje
przyjaxni,milości, odpoczynku. od zlych zagrożen
ptrzebuję bezpieczeństwa. - Tego szukam. I wielu -
coraz więćej ludzi mi to daje -także uczestnikow
Portalu. - Nie sądzę aby bylo to zludzeniem co do
rzeczywistości - ocenianej nawet jako całość. To jest
naszą potrzebą i miarą naszego sukcesu.
Sciskam Cie - mocna i kobieca istoto - serdecznie:)
Weno! - w ostatnich dniach - na cmentarzu -
zatrzymalem się nad grobem pewnego zołnierza. Był
generałem... - polskiego wojska. Pochowany w 2008 r. -
porozmawialismy - na spokojnie i szczerze. Poprosil o
"Zdrowaś Mario". Było trochę pytań - bardziej jako
rozważania, niż pytania, na ktore ma dac odpowiedź. -
Naturalnie, ze zrozumieniem, taktownie z obu stron.
gdy żegnalem się - równie spokojnie - gdy odchodzilem
od grobu - powiedzial - na pożegnanie i zaproszenie
"do swidanija". - Nie bylo to zaskoczeniem. -
Potraktowalem to jako wyraz wiary i zaufania.
Dziwna to może opowieśc, ale prawdziwa, a do niego -
będąc na tym cmentarzu - jak do przyjaciela bedę
powracał.
To były straszne czasy, oby nigdy więcej wojen i
kłótni...zgadzam się ze słowami weny. Pozdrawiam w
wolnej Polsce-:)
Lubię Cię czytać.
Najbardziej lubię Twoją dziecięcą szczerość
Wiktorze.To unikalne!
Pozdrawiam :)
Przemilczenia i przekłamania nie skończyły się z
upadkiem komuny. Wśród nas żyją ludzie, którym bliżej
jest do Rosji twierdząc, że "europejskość nas nie
zbawi" Warto walczyć i umierać w obronie swojej
ukochanej Ojczyzny, mając w pamięci poległych
bohaterskich żołnierzy, dzięki którym dziś możemy
spokojnie żyć i pracować w wolnym kraju.
Miłego świętowania :)
Cały Ty Wiktorze. W kilku słowach zawarłeś tak wiele
treści.
Miłego dnia :)
W kilku słowach - obnażenie. Wiersz zatrzymuje.
Pozdrawiam.
Wiersz podniosly, dramatyczny w przekazie, ale mz bez
zadęcia. Podziwiam Twoją wiedzę i chęć podzielenia się
nią, Wiktorze. Pozdrawiam. :)
...przeżyliśmy już dużo, dalej przeżywamy...bo zawsze
są ludzie którzy nie robią niczego z miłości do
Ojczyzny tylko dla swojej osoby... reklamy...(cieszę
się że,zrozumiały jest mój wiersz gwarowy choć tylu
ludzi z pańskim nazwiskiem mieszka w
Zakopanem)...pozdrawiam.
Dziękuję Aniu:)
Dobry i potrzebny wiersz, to przecież wielki powód do
radości i wdzięczności że mamy wolną Ojczyznę.
Dziękuję Ci za ciepłe słowa Wiktorze. Jestem dość
pogodna z natury, staram się dostrzegać piękno, a
jeśli udaje mi się ubrać w poezję to co dostrzegam,
dzielę się z Wami. Od konfliktów staram się trzymać z
daleka.
Pozdrawiam i dobrej nocy życzę :)
Pozdrawiam,zadziwiasz swoja inwencją...
Marylko! - to nie jest fascynacja historią. Nie znam
historii. Mam jednak przywiązanie do wartości, ktore
są wczesniejsze niż epoka Marksa i założenie PRLu,
ktore - jako perwotne - osadzily się chyba wemnie -
mimo wychowywania w staliniżmie.
Pozdrawiam serdecznie:)
Ciekawy wiersz Wiktorze. Podziwiam Twoją fascynację
historią.
Pozdrawiam serdecznie :)
Wyniosły przekaz. W tych kilku słowach zawarłeś
Wiktorze esencję historycznych dziejów naszej ziemi.
Jestem pod wrażeniem przekazu.
Gdybym nie wiedział że to Twoje dzieło,powiedziałbym,
że naszego wieszcza z epoki romantyzmu.
Pozdrawiam.
Marek