Wiersz pięćset sześćdziesiąty...
Jeśli mam nadzieje
to po co mi obawy
jeśli mam serce
to po co mi nienawiść.
Gdy widzisz czyjeś winy
nie wykrzykuj mu ich
o wiele lepiej będzie
dać szczere przebaczenie.
Kto nam robi świństwa
życie los a może ludzie
gdzieś się odpowiedź ukryła
ale ja jej nie chcem znać
bo do świństw mi daleko
bliżej mi do ludzi
i to ludzi chcem znać.
A ty dobry losie
gdy zabierzesz mi łzy smutku
nie zapomnij też zabrać łez
oczom bardziej zapłakanym niż moje.
autor
neplit123
Dodano: 2020-05-13 15:09:56
Ten wiersz przeczytano 381 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Pozdrawiam serdecznie +++++ Plus zostawiam