Wiersz sto osiemdziesiąty piąty
Wciąż goni
mnie myśl
dokąd biec
w świecie tym
czy drogą
długą co się
wlecze jak
stary żółw
idący do celu
a może
na skróty
byle szybciej
by się nie spóźnić
dobrze żyć
drogi to różne
każda gdzieś prowadzi
przez kłamstwo
do prawdy
przez niewiarę
do wiary
przez smutek
do radości
przez życie
do życia
oby zawsze
nasze drogi prowadziły
do ludzi
przez ludzi
i do miłości
która nie pyta
czemu i po co
by nie
zapomnieć słowa
kocham
Komentarze (2)
Kolejna rewelacyjna, życiowa refleksja, pozdrawiam :)
I przez wiersz do Nobla, i przez rozum do jobla.