Wiersz trzydziesty drugi
Wstałem o brzasku
jeszcze na horyzoncie
nie widać miłości
za to samotność
nie ma ochoty
odejść
nie powinienem
jej wyrzucać
ona po coś jest
może chce mi powiedzieć
że miłość
przychodzi powoli
a ja trochę niecierpliwy
mówie jej
oddam serce
w dobre ręce
gratis dorzucę
uśmiech
łagodność
wierność
zrozumienie
ciepło dłoni
a samotność
na to
przecież wiesz
że zaraz mnie
nie będzie
nigdy nie wygram
z miłością
autor
neplit123
Dodano: 2015-01-21 14:33:14
Ten wiersz przeczytano 519 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Ten także dobry
Piszesz bardzo ładnie, przeczytałam kilka Twoich
wiersz trochę meczy mnie Twój zapis wiersza.
Pozdrawiam.
Super wiersz,pozdrawiam serdecznie
może chce mi powiedzieć
że miłość
przychodzi powoli - jak zwykle bardzo dobrze :)))))))
ładny wiersz, zakończenie dodaje otuchy...
:)
Ladnie:-) przyjdzie taki piekny dzien:-)
jak zwykle dobry wiersz a z miłością się nie wygrywa
bo to jeśli prawdziwe czuć na każdym kroku
Pozdrawiam:)))
Ładnie wyszedł wiersz trzydziesty drugi. Pozdrawiam:)