Wiersz zamiast etopiryny
Nie do twarzy mi z nim.
Cierpkość jak u niedojrzałej aronii.
Od niechcenia machnę ręką,
westchnę ach
pełne ironicznego wydźwięku,
ale mam plecy,
od czasu do czasu głowę.
Przypominam sobie
o kolanach i serdecznym palcu.
Najbardziej istnieję
w szwankującej części.
Moje pola uprawne.
I goryczka na ugorach.
Wykarmiony nie tym, co mi potrzeba.
Wypasiony niezadowoleniem.
Wyhodowałam go
myślami jak piołun,
systematycznie podlewałam żalem.
Twardy i ukorzeniony,
jak roślina na nawozie
rośnie bez opamiętania.
Co komu nie służy,
przypomina się bólem.
Komentarze (18)
Takie rzeczy na pewno są bardzo zdrowotne.
Od tytułu po puentę czyta się z zaciekawieniem :)
Bywają wiersze, które też mogą czytelnika przyprawić o
ból głowy ;)
Serdecznie pozdrawiam :)
Ta też są potrzebne. Mi osobiście najbardziej.
Pozdrawiam
W punkt... prawdziwie i życiowo ujęte
"Najbardziej istnieję
w szwankującej części." - jakie to prawdziwe...!
Życie boli, ale - na szczęście - o tym zapominamy...
gdy szczęście. :)
Pozdrawiam serdecznie : )
(- sam przyjdzie)
:)
Doskonalwy wiersz. mamjego - jakis tam swoj -
pokręcony odczyt. w ramach takiego odczytu - bardzo
silnie - go - jakiego go - wyhodowalaś.Ze tez ta
cholera bez Ciebie tak sie pleni. - ale... - nie
musisz nawt kiwac malym paluszkiem... - w lewymbucie.
Serdecznie Cię pozdrawiam - jak zawsze... - Marce:)
Wiersz lepszy niż tabletki :) Pozdrawiam serdecznie
+++
Niektórzy mówią, że jak coś boli to dobrze, bo jeszcze
wiadomo, że człek żyw ;) Ale lepiej być zdrowym.
Pozdrawiam :)
Zaciekawił tytuł, a i treść niebanalna. Pozdrawiam
Witaj, Marce :-)
Znakomity wiersz. Świetne metafory i puenta - taka
szczera do bólu, "dzięki któremu" - paradoksalnie
trochę - powstał WIERSZ.
Nie wnikam, czy Autorka to Peelka, jeśli tak, to
zdrowia życzę i dobrymi myślami ból odganiam. Autorka
i bez bólu wspaniałe wiersze pisze :-)
Pozdrawiam serdecznie, Marce :-)
Ciekawy tekst o bólu. Z czasem pojawia się częsciej to
tu to tam.
Co myślisz marcepani o pozbyciu się "mi" z
czternastego wersu?
Msz nieco za dużo zaimków jest w finałowych wersach,
ale to nie mój tekst. Miłej niedzieli:)
Ból nam daje znaki, że już nie wszystko można i
dlatego należy teraz zyć z ostrożna... Pozdrawiam Cię
serdecznie Marcepani i życzę milutkiej niedzieli :)
Rzadko mnie boli głowa, ale wczoraj łyknęłam dwie
tabletki przeciwbólowe. Chyba działo się coś z
ciśnieniem :)
A za wiersz podziwiam. Ja jak mnie boli najmniej myślę
o pisaniu wierszy :))
Ból zmienia charakter człowieka. Często jest trudny do
pokonania. W wiersz wspaniale walkę z nim pokazałaś.
Życzę dobrej nocy:)