Wiersz i życie
Manifest
Nie bawi mnie na pewno
wyciąganie wnętrzności na zewnątrz
ani rozwijanie zawiłości
czyjejś świadomości...
Wiersz ma być pełen obrazu
z najprostszych wyrazów
w rytmie obcasów na chodniku
tykania budzików
klekotania boćka w gnieździe
diesla na przejeździe
ostrzeżeniem ma być na zakrętach
drzewem kołyszącym pisklęta
ma codzienne nudne godziny
podnosić na wyżyny
budzić sumienia
łagodzić ból nie do zniesienia
przyjazny ma być jak poduszka
jak prawa noga przy wstawaniu z łóżka
i by się nie obudził w tobie ludożerca
ma być prostą instrukcją obsługi serca
czynnością prawie bezwiedną
- bo wiersz i życie to jedno!
Komentarze (62)
Tekst przemawia do mnie w treści i formie, też lubię w
wierszach: prostotę, rytm i porywy serca. Ze słowa
"przyjazny" zrobiło się "przyjazdy". Miłego dnia:)
Anno nic dodać...
Esencja - "instrukcją obsługi serca"
:)
Bardzo z podobaniem!
Pozdrawiam serdecznie, ukłony!