Wiersze nikomu niepotrzebne
Michale dziękuję za inspirację:))))
Spadając z piór wprost na papier
lub z klawiszy na ekrany,
liczą na falę oklasków,
tudzież pochwalne peany.
Jaszcze w ich sercach się rodzą
nadzieje lekko zaspane,
że będą ciągle czytane,
a może w książce wydane.
Że będą podtekstem zwierzeń,
kontekstem, tłem i ideą.
Wyrazistym gwiazdozbiorem,
rozmarzoną Kasjopeją.
Że trafią pod każdą strzechę,
będą zeń czerpać cytaty
i sprawią że język Polski
stanie się bardziej bogaty.
Lecz to są złudne marzenia,
zwykłe wycieczki podniebne,
gdyż za tydzień się okaże,
że są całkiem niepotrzebne.
Jeszcze ktoś twórcę pochwali,
mówiąc tak trzymaj kolego.
Jeszcze się autor uśmiechnie
i popieści swoje ego.
Lecz jutro przyjdzie kolejny,
zeszłe spychając w annały,
nie zważając na przesłanie
i że był godny pochwały.
Za miesiąc nawet sam autor,
gdy zerknie do swej szuflady,
nie pomni jakże się trudził
pisząc o świerkach Kanady.
Co dnia gdzieś na dnie szuflady
stworzone w celach chwalebnych,
umierają setki wierszy
nikomu już niepotrzebnych.
Komentarze (24)
Tak, czy inaczej, satysfakcja z tworzenia jest :) I
chociażby po to, warto!
Pozdrawiam serdecznie :)
Tak to prawda. Ala jaka jest satysfakcja, jak
stworzysz taki wiersz, nawet dla siebie. Każdy z nas
ma jakieś hobby. My mamy też. pozdrawiam serdecznie.
Tak tez bywa, jak piszesz, z drugiej strony
poezjoterapia leczy stresy, troski itp. a nakład jest
niemal żaden. Zobacz ile dzieł filmowych i teatralnych
powstało za wielka kasę a w konsekwencji nikt tego nie
kupił.
Jeszcze o uzależnieniu, to jest dla mnie miła, bardzo
tania rozrywka i intelektualne ćwiczenie, a już
Schopenhauer napisał, że nic nie sprawia takiej
radości, jak tworzenie. Pozdrawiam
Dziękuję oczywiście wszystkim czytającym a szczególnie
tym którzy pozostawili po sobie ślad w formie
komentarza:))))))
Misia ja nie pisałem o tym czy warto czy nie. Poniekąd
trudno określić czy warto jeśli cały ambaras
niebezpiecznie obraca się wokoło słowa uzależnienie.
Treść utworu dotyczy losów wierszy które rodzą się i
umierają jako coś co daje chwilowy uśmiech a potem
nikt o nich nie pamięta gdyż topią się w oceanie
podobnych sobie i nie ważnym się staje czy są perłą
czy chłamem. Taki sam koniec ich czeka, gdyż stanowią
one ulotną wartość głównie dla twórcy, a inni czytają
je w większości by uzyskać rewanż od innych piszących.
Pozdrawiam z uśmiechem:)))
Dopóki sprawia nam przyjemność pisanie wierszy, to są
jak najbardziej potrzebne, dla pokrzepienia duszy i
choćby nawet pochwała czy podbudowanie ego skoro
wywołują uśmiech na chwilkę, to warto pisać! dla tej
chwilki warto!
Pozdrawiam cieplutko i życze miłego piątku :))
Niebywale trafnie piszesz. Taka niestety jest
rzeczywistość dla naszych wierszy :(. Pozdrawiam
serdecznie :)
Trafne spostrzeżenia, często takie są losy wierszy.
Udanego i miłego dnia:)
Mądry i bardzo trafny wiersz, ale przecież przyszłości
nie znamy i nie wiemy, czy akurat ten pisany nie
stanie się znany, czytany i wspominany przez lata,
czego życzę autorowi. Pozdrawiam