Wierszowa policja
Jak na drogach po kryjomu,
z pistoletem radarowym,
tak jak partner czasem w domu,
karci wzrokiem nas surowym.
Wśród pisarzy wierszokletów,
i zbieraczy punktów, piórek,
kiedy krytyk z ostrym piórem,
czasem miny, złe, ponure.
Jeden pisał to co myśli,
„może być” siał strach, obawę,
choć nie każdy Mickiewiczem,
bał się trochę o swą sławę.
Bez znaczenia, bej, granice,
tak na naszej wierszy stronie,
znajdą się co nas czytają,
szumowiny i nicponie.
Tylko wtedy dobrze piszesz,
jeden z drugim, pomyśl szczerze,
kiedy krytyk sprawiedliwy,
da ocenę w dobrej wierze.
By swe wiersze móc ocenić,
trzeba też przeczytać innych,
a nie palcem pokazując,
wśród krytyków szukać winnych.
Komentarze (29)
prawda, słuchać, czytać a czasem bronić swego:)
się zgadza. pozdrawiam@
liryka na krytyka :))) pozdrawiam
Krytyka jest potrzebna,choć nie każdemu musi się
podobać.Ładny wiersz, prawda w treści.
Krytyka- jak najbardziej,ale konstruktywna,która
pomaga stawać sie naszym tekstom - wierszami :)
pozdrowionka ślę.E.
Pozdrowienia Gregcem;)
Zgadzam się! Bez krytyki nie ma szans na rozwój..a
propos krytyki;
kuje mnie w oczy ta inwersja "tak na naszej wierszy
stronie"..hihihi:))
dobry wiersz!
Dobre przemyślenia, Gregcem. Pozdrawiam.
"prawdziwa cnota krytk się nie boi"
"choćby niedźwiedź to dostoi!":)
Pozdrawiam
Cytując wymienionego ,, krytyka ,, napiszę tylko ,,
podoba mi się! ,,.
Jestem za krytyką, ale uczciwą.
Pozdrawiam.
Dobre określenie..dawniej byłaby to milicja;)Dla mnie
liczy się człowiek..to co z jego duszy,słowem
wypływa.Pozdrowienia Grag:))
O tak :):)
Dokładnie tak. Pozdrawiam
Witaj Jestem "Za" krytyką sprawiedliwą!
Świetny i aktualny!
Pozdrawiam:)