wierszyk passe w kwestii łez
zapłakał jeden, drugi się śmieje.
pozwalam sobie śmieć mieć nadzieję,
że z płaczu, który nie jest do śmiechu,
pęknie coś (nawet) w pustym człowieku.
autor
grusz-ela
Dodano: 2015-05-13 15:54:11
Ten wiersz przeczytano 1284 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (32)
Zgrabna miniaturka, z nadzieją w tle.
Pomysłowy drugi wers, można czytać na dwa sposoby
"śmieć". Miłego dnia.
Usuń kropkę w tytule nad zet. Wiersz ma swoista
puentę. Przepona jest w ruchu i gruczoły śluzowe tez.
Jestem za!
Jurek