Wierszyki cz.1
Coś krótkiego dla odmiany :P
Kiedyś pragnęłam spełnienia marzeń,
chciałam doścignąć złote sny,
dzisiaj chcę tylko Twojego szczęścia,
bo dzisiaj liczysz się tylko Ty.
...
Aniołku proszę traf go, traf !
Niech wpadnie w sidła chociaż raz!
i połącz miłością jego i mnie,
przecież o wiele nie proszę Cię !
...
Kiedyś wierzyłam że będzie inaczej,
że wszystko się jeszcze zmieni,
dziś już nie mam nic po za płaczem,
zabiłeś ostatnią iskierkę nadziei.
...
To nic że w oczach kryję ból,
to nic że oczy pełne łez,
bo przecież jutro uśmiechnę się,
jutro nadejdzie nowy dzień !
...
Tak chciałam dotknąć słońca,
wymienić z gwiazdami spojrzenie,
wszystko czego pragnęłam jest nie
możliwe,
może dlatego pragnęłam Ciebie ...
...
Nigdy nie zapomnę
Twojego spojrzenia i tych uśmiechów tylko
dla mnie,
nigdy nie zapomnę tych wszystkich chwil,
mimo że nie jesteśmy już razem ...
...
Wiem że dla Ciebie wiele nie znaczę,
a może nawet mniej niż nic ...
już dawno przestałam o Tobie marzyć ...
i nawet nie chcę o Tobie śnić !
Więc po cholerę piszę ten wiersz ?!
tak naprawdę sama nie wiem ...
chciałam tylko Ci napisać
ze zwariowałam ... z milości do Ciebie !
...
Kiedy Ty sobie słodko śpisz,
ja piszę do Ciebie wiersze ...
a gdy przewracasz się na drugi bok,
ja nie umiem zasnąć jeszcze ...
A gdy Tobie kołderka się zsuwa,
ja w myślach Ci ją poprawiam ...
i wstyd się przyznać ale ja chyba
naprawdę się zakochałam !
Dla Ciebie Miłoszku ...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.