Wierszyki figliki (1)
Z Cyklu "Wierszyki Figliki"
Robak
Wylazł robak z jabłka. Miał ciche
marzenie,
Że świat wreszcie zwiedzi... może znajdzie
żonę.
Szpaczek na ten spacer miał inne
spojrzenie,
Połknął więc robaka - zwiedzanie
skończone.
Żaba
Żaba skacze przez kałuże.
„Nie wytrzymam tego dłużej!
Wilgoć, wilgoć, tak bez końca
Ja chcę użyć trochę słońca”!
Na pagórek wyczłapała
Gdzie słoneczko piasek grzało.
Tylko trochę poleżała...
Bo już jej się odechciało.
Komentarze (60)
Ciesze sie z kolejnej Twojej wizyty Lukasz. Mam troche
wierszy dla dzieci, kiedys je wrzuce. Pozdrawiam :)
Witam Marku, po raz pierwszy !
Dziekuje i Pozdrowiam :)
@karmarg, Dzieki ze znow mnie odwiedzilas !
Pozdrawiam :)
e.jot - Ty mnie rozpieszczasz !
Dzieki za kolejne "spotkanie" :)))
Hello Norbert,jak zwykle udany wpis!
POzdrawiam serdecznie :)
Dziekuje Slawomir !
Ciesze sie z Twojej wizyty. :)
@Isana, uporalem sie z tym kranem !
Dzieki serdeczne za pierwsza wizyte!
Masz wspanialy dorobek autorski.
Pozdrawiam :)
Wesoły zbiór miniatur o przyrodzie i tak mi się że
nawet dla dzieciaków dobre.
Witam drodzy, odpowiem indywidualnie
za godzinę lub dwie. Obecnie walczę
z kranem w kuchni. Dziękuję Serdecznie za tak
Pozytywny odbiór "figlików" ! :))))
Wiersz w tonie dobrego humoru. Potrafi on udzielić się
czytelnikowi:)
Pozdrawiam.
Marek
świetne z humorem - dzięki za uśmiech:-)
pozdrawiam
Marzenia dobra rzecz, ale gdzie siedzisz, tam
siedź:-)))
2 x na TAK!
Miłego dnia, Panie Bodku:-)
Gdyby ludziska z nimi się na życie zamienili,
może by dopiero wtedy bardziej się nim cieszyli.
Fajne wierszyki - figliki.
Pozdrawiam. Miłego dnia :)
Najlepsza fraszka jest o robaku.
Z przyjemnością przeczytałem. :)
Ciekawe z poczuciem humoru.
Pozdrawiam