Wierzyłam na słowo
Płatki śniegu w Twoich włosach, mówiłeś,
Tak pięknie się skrzą.
Wierzyłam na słowo.
Widziałam w Twych oczach uwielbienie dla
mego widoku.
Gwiazdy zaświeciły na nowo,
Obsypały nas śniegiem srebrzystym,
Kazały iść pod światłem latarni.
Bierzesz mą rękę. Zimną.
Kilka uwag troskliwych. Idziemy.
Drzewa dumnie chwytają biel śniegu.
Ty znów patrzysz mi w oczy z tym
błyskiem.
Zgarniasz kilka płatków z mych włosów.
"Wyglądasz przepięknie dziś wieczór".
Wierzyłam na słowo.
Komentarze (1)
Podoba mi sie obraz jaki namalowalas w wierszu,.
Bardzo romantcznie w tych platkach sniegu. Pozdrawiam.