Wilkołak i Czarownica cz.1
po długiej przerwie wracam z nowymi wierszami
Już rozstania nadszedł czas
I piękny kwiat namiętności usycha
Co będzie gdy mrok przysłoni Twych oczu
blask
A zieleń sukni zblednie z czasem
Za nauką wyruszysz w nieznane
Daleko, aż za ocean
Tam gdzie krzyk w szept się zamienia
Zapomnisz o wszystkim
I wyrośnie mur, co rozdziera światy
Realne oddzielne, bez świata marzeń
Jak noc bez księżyca, jak bez słońca
dzień
Tak Wilkołak trwa w swej samotności
Choć na próżno Cię prosił o ostatni
taniec
Gdy trzeba rzec "żegnaj Czarownico"...
Komentarze (5)
Podpisze sie pod kometarzem rina może tylko dodam
czasem potrzeba dystansu aby sie przekonać czy to
jest to ........
Czy to była miłość, czy tylko myśl o miłości?
Czy może zrządzenie losu, które zdawało się idealnie
pasować? Jeden błąd i wpadamy w nicość, wystarczy
krótki moment, chwilowy brak rozsądku. Nie przejmuj
się gdy nie świeci słońce.
Nie przejmuj się gdy nic nie masz.
Marzyła ci się wielka miłość zimną nocą.
Morze było zielone, a ty kochałeś królową ciemności. I
co w końcu jest snem?
A co jest tylko żartem?(Pink Floyd mix refleksje gwoli
podsumowania kilku poprzednich utworków)
no dopiero wrócił i już żegnaj nuci, coś tu nie tak
być musi, choć para dobrana to dla świata czarownica
bardziej znana. więc wilkołak więcej musi się starać.
Czy dalej zmienia się w człowieka? To dobrze że
przyszedł i tańczyć pragnie w wierszach Bardzo ładna
zapowiedź Pozdrawiam:) Witam
Witaj...widzę że nie tylko mi brakuje beja...prawdziwa
miłość pokonuje i czas i kilometry a nawet
śmierć.Piękny wiersz.