Wiosenne wierszowanie
Z cykli: z chochlikiem w oku
Była wiosna wieczór i butelka wina
Był księżyc świece i śliczna dziewczyna
I tutaj nagle gdzieś mi przepadł wątek
Ale przynajmniej jest dobry początek
Dalej to wiadomo co w wierszu być musi
Ona ciut nieśmiała on ją trochę kusi
I na tych motywach bez problemu lecę
Gdzies gasną po drodze wypalone świece
Znika też pusta już butelka wina
No i w wierszu pora przychodzi na finał
Biorę się go pisać ale się czerwienie
Lepiej niech ten finał napisze marzenie
22.03.2009
Komentarze (8)
No i ten chochlik wyszedł bardzo fajny.Pozdrawiam.
No i całkiem, całkiem, nawet akuratnie, tylko "się
czerwienięęęęęęę" zgubiło ogonek, na dzień dobry było,
pewnie się śpieszyło.
przepłynąłem miło super się czytało. Pozdrawiam
siemi podobi takiwe soły!
Podoba mi się twój sposób na wiosenne wierszowanie.
Przyjemnie na dzień dobry taki wiersz przeczytać.
Zabawna rymowanka, z doskonałą puentą ;) którą każdy
sam sobie dopowie ;)
Wiersz ciekawy i naprawdę z chochlikiem w oku ;-)