Wiosna
przez okno wyrzucam
ostatnie zimowe spojrzenia
po dachówkach włosów
wiersze już tupią
przebudzone słońcem
pióro ostrzy
stalówkę o parapet
nad głowami gór
sroki zwijają
zimową płachtę nieba
otwiera się pogoda
jak książka
po białych chmurach kartek
chodzi wiatrem
poemat
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.