Właśnie Gramy

Wylewanie dziecka z kąpielą, to nieuniknione,
negatywne rezultaty. Jest problemem
nietransparentność operacji finansowych,
niejednoznaczny bilans zysków na koncie Orkiestry i
wydatków, ponoszonych przez samorządy i wszystkich,
którzy się w Orkiestrę angażują. Pomieszanie interesu
prywatnego z publicznym, wymaga szczeólnej
przejrzystości. Gdy pojawiają się wątpliwości, powinny
być natychmiast wyjaśnione. I stawiam pytanie: kto
powinien decydować jak są rozdysponowywane publiczne
pieniądze i kto powinien to kontrolować?

Wspieram Owsiaka jak już wspomniałam, ponieważ dzięki
jego zbiórce mój syn miał szczęście przeżyć.

Ewa Kosim: jestem większym optymistą, różne są w
mediach prośby o pomoc ale w sprawie jednostkowej,
poszczególnego przypadku i te prośby o pomoc finansową
z reguły dają pozytywne rezultaty. Owsiak sobie inne
zadanie postawił, pieniądze zebrane idą na aparaturę,
urządzenia szkolenia dla wszystkich potrzebujących. l
maluchów uratowało życie tylko dlatego, że nauczyły
się udzielać pierwszej pomocy, wtedy gdy dorośli
uciekali z miejsca zdarzenia.

Oczywiście, masz rację tylko takich ludzi pomagających
na co dzień jest garstka :(

Ewa Kosim: dama szalała wczoraj, przedwczoraj, szaleje
i dzisiaj. Szaleje, od szaleju pochodzi, ale to nie
narkotyk, więc dozwolone. Wybacz szalejącej damie. Ale
skąd szalej w zimie,pewnie zakiszony był w piwnicy.

Ewa Kosim: i słusznie ten fragment poparłaś. Ale na co
dzień, wrażliwi ludzie w miarę możliwości pomagają bez
blichtru i chwalenia się. Orkiestra Owsiaka dokonała
tego, że miliony ludzi wiedzą , że dzięki nim wiele
istnień żyje.

Dziadek Norbert, kłaniam się nisko. Tak właśnie
rozumiem prawdziwą Wiarę, jak Ty. Więcej Boga w lesie
i na łąkach niż w Kościele. I odpowiedzialność własna
za popełnione grzechy, a nie urzędowe odpukiwanie ich
przez kogoś, kto często grzeszny jeszcze bardziej. W
mojej parafii także ksiądz zakazał zbierania na WOŚP
pod kościołem. Młodzi mu to zapamiętali. Już ich
prawie w kościele nie widać.

u Arka poparłam myśl,że nie powinniśmy tylko raz w
roku robić festy i tylko tyle, tak tamten wiersz
odczytałam.

Bardzo, bardzo fajny wiersz na czasie. Są ludzie i
ludziska. Jedni pozytywnie nastawieni do życia, do
czynienia czegoś dobrego a drudzy krytykujący, wolą
rzucić na tacę, bo kościołowi ich ciągle za mało.
Biorą za wszystko ile się da. Oczywiście w imieniu
Boga. A on już tego fałszu, obłudy nie chce widzieć i
będzie karał, oj będzie. No cóż. Sami sobie zgotują
ten los. Ja wraz z żoną od dwóch lat przestaliśmy
chodzić do kościoła. Rozmawiamy i dziękujemy za
wszystko Stwórcy bezpośrednio w domu, na spacerach
itp. Już wiemy, że Bóg spotyka się z ludźmi
indywidualnie a nie z tłumem. Fałsz, obłuda,
hipokryzja jest mu całkowicie obca. Liczą się czyny
człowieka a nie modlitwy, rozgrzeszanie z grzechów
(niby w jego imieniu) i chcący, niechcący umożliwianie
popełniania następnych, prosząc niebiosa o co się da.
Moim zdaniem nie jest to na pewno droga do Boga. On
już na to nie może patrzeć.
Pozdrawiam. Miłego wieczoru ;)))

no fakt, bo Ewa to trochę dziwnie. U Arka i tutaj na
plus... no ale...

Popieram. Jestem za!
Ewa świetnie napisała, zgadzam się całkowicie.
Wyraziłam już swoje zdanie u Arka.
Pozdrawiam serdecznie :)

Przekreślone serduszko mnie rozbawiło, a tak na
poważnie - dzięki Owsiakowi mój syn żyje. Ukłony dla
niego i nie interesują mnie jego dochody. Pozdrawiam

Tak,to szczególny dzień. Trzymam kciuki za powodzenie
"grania".

to jeszcze "nieważna" i "nieważni" sobie popraw :)
Pozdrawiam :)

W tym roku pieniędzy będzie jeszcze więcej i będzie to
odpowiedź prawdziwie dobrych ludzi na hejt tych,
którzy się dobrymi mianują.