Wołam
Po wczorajszym wierszu czas na skruchę ... i dziesięć dni przerwy urlopowej ...witaj Chorwacjo miła memu sercu ...
Czy słyszysz
moje wołanie
pełne bólu rozpaczy
mówiłeś Ojcze nasz
jest taka wola Twoja
by życie
modlitwą znaczyć
a gdy
ręce składam w pokorze
obrażam i krzywdzę
w imię Twoje Boże
od rana na kolanach
się korzę
kiedy tak naprawdę
swe serce
dla bliźniego otworzę
kij w mrowisko
coraz głębiej wsadzam
bliźniemu
w spokojnym życiu
przeszkadzam
z zazdrością
pokątnie wyśmiewam
a Tobie psalmy śpiewam
Panie
czy kamienie nie powinny
zacząć przemawiać
by zło
które jest we mnie
za sobą pozostawić
spoglądam w Twoje oczy
nie muszę dalej
w ciemności kroczyć
a Ty Panie spoglądasz
na to z góry
cierpisz z tego powodu
tortury
Autor Waldi
Komentarze (24)
Ładnie waldi
Dobranoc:-)
Witaj,
jeśli wszystko co złe rozpoznajesz to po jakie licho
diabłu szansę dajesz?
Miłego urlopu.
Serdecznie pozdrawiam.
Po takiej skrusze na pewno zostanie Ci wybaczone :)
Miłego wypoczynku :) w ubiegłym roku byłam w
Makarskiej w Chorwacji, cudnie! :)
Miłego wypoczynku.
Pięknie, życzę spokojnego i udanego urlopu.
Waldku, po takich grzechach to potrzebujesz nie 10 dni
urlopu, lecz 10 dni pokuty. Wtedy dopiero Stwórca
Tobie wybaczy.
Życzę miłej pokuty. :)
miłego wypoczynku. zazdroszczę tej Chorwacji :)
Przyjemnego wypoczynku Waldi:)
Wymowny przekaz Waldku, choć nie sądzę byś rzucał
kamieniami i zazdrością pałał, ale zawsze się tacy
znajdą, mimo, że śpiewają psalmy.
Dobranoc, już byłam wylogowana, ale jeszcze raz się
zalogowałam, by komentarz zostawić :)