Wołanie o ratunek
nie zostawiaj mnie samej
światła wszystkie gasną
boję się księżyca
on tak świeci jasno
nie zostawiaj mnie samej
wśród dźwięków ulicy
boję się przechodnia
co wzrokiem na mnie krzyczy
nie zostawiaj mnie samej
w tym milczeniu życia
utopię się w łezce
co mi z oka spływa
nie zostawiaj mnie samej
na maleńkim świecie
zgubię się biegnąc w kółko
jak zlęknione dziecię
nie zostawiaj mnie samej
z nagością serca mego
nie rezygnuj z miłości
to początek złego
Komentarze (24)
ładny, smutny wiersz ... ze zdania: 'co wzrokiem na
mnie krzyczy' wyrzuciłabym ' co ' myślę, że jest
zbędne i burzy rytmikę wiersza, ale to tylko moje
odczucie...autor wie lepiej co jest dobre dla jego
wiersza:) pozdrawiam
a ja już na wstępie wygadałem się że kocham, ot taki
ze mnie papla
Pozdrawiam serdecznie
Piękny,prawdziwy.Pozdrawiam.:)
ładnie, bardzo rytmicznie się czyta ten wiersz:)
Ładny wiersz, samotność boli. Pozdrawiam
Ładny wiersz :)
moze " mojego" by lepiej zabrzmiało
"Samotność to wielka trwoga"
pozdrawiam:)
Bardzo udany wiersz, tak, samotność jest
przerażająca...
Pozdrawiam-:)
Ten wiersz świetnie się czyta. Metaforyka zgrabna i
urokliwa. Pozdrawiam