Wolę wczoraj od jutra
Dotykasz mnie,
Twoje dłonie błądzą gdzieś w buszu moich
czarnych włosów,
w chwili, kiedy Twoje palce kontaktują się
z moją skórą, drgam, płonę, zaraz
eksploduję.
Szepczesz coś, nie słyszę, głośniej.
Ton Twojego głosu, te decybele,
cudowne, lecz zraszam je zachwytu
szczęściem.
Patrzę Ci w oczy, widzę to, o czym od
zawsze marzyłam,
oczy masz zamroczone miłością,
ruchy spowolnione pożądaniem,
język Ci się plącze,
z radości,
z tęsknoty,
z czekania.
Nie! Chcę tam wrócić,
być z Tobą jeszcze,
daj mi czas, Boże,
nie odbieraj mi,
mnie.
Biegnę,
szybciej biec chcę,
coś mnie zatrzymuje,
pcha do przodu,
nie, ja chcę wrócić,
wolę wczoraj od jutra.
Komentarze (3)
wolę wczoraj od jutra - puenta dobitna - wiersz
romantyczny - płynny - podoba mi się.
"Potrzebuję wczoraj - takie dziwne coś..." - Z.
Staszczyk (T.Love). Pozdr.
wiersz z dobrym przekazem świetna puenta subtelny
erotyk pozdrawiam :)