Wolontariusz
Zbiera cierpienie
do kieszeni
bez koperty
laską jest
chusteczką
parawanem
dyktafonem
daje dużo
by w zamian
otrzymać
lekcje pokory
nie poddaje się
skrzydła
nie unoszą się
ponad głowę
autor
ewaes
Dodano: 2017-09-30 20:40:35
Ten wiersz przeczytano 1528 razy
Oddanych głosów: 32
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (55)
@waldi - - ja tu nie chce politykowac, jedni drugim są
poprostu potrzebni, wolontariusze uczą się życia,
pokory, szacunku a potrzebujący maja pomoc.
Dziekuje :*)
@WOJTER - - Oni to robią też dla siebie :)
Dziekuje :*)
masz rację ... miłość jest tu do drugiego człowieka
najważniejsza ... a państwo ma to wszystko w ? ...
taka jest prawda ...
wolontariat potrzebny, ale przede wszystkim pomoc
potrzebującym spoczywa na państwie
I słusznie, po co niszczyć porcelanę, okno czy inne
sprzęty.
@Turkusowa Aniu-- bardzo potrzebni:)
Dziekuje :*)
@troilus - - zgadzam się z tobą. Oczywiście, że
państwo powinno pomagać tam, gdzie rodzina nie daje
rady. Nazwisko Rydzyk wywołuje u mnie niekontrolowane
odruchy więc przemilcze.
Dziekuje za komentarz :)
To prawda, że tak jest,
bardzo pięknie o nim napisałaś,
bardzo dobry wiersz, msz.
Miłego wieczoru Ewo życzę :)
Pięknie, wolontariusze zawsze potrzebni...
Niezupełnie się zgadzam z Twoją diagnozą, wiele jest
przypadków, że rodzina z różnych względów nie podoła.
I tu Państwo powinno pomóc ale woli pieniądze
przelewać do Rydzyka np. I dlatego wolontariusze, te
szlachetne dusze zastępują i rodzinę i Państwo. I nie
tylko w Polsce. Pocieszające jest to, że są coraz
bardziej dostrzegani i cenieni.
,@BALUNA
@karmarg
Pieknie wam dziękuję :*)
Ważne zadania wykonują i wielkie maja serca:)
bardzo ładnie prawdziwie o ludziach którzy z serca
pomagaja innym to prawdziwi ąniołowie:-)
pozdrawiam serdecznie:-)
Wolontariusz to człowiek o wielkim sercu ,którego
rodzina potrzebującego nieraz nie posiada...Pozdrawiam
serdecznie.
@mariat - - wiele dobrego robią, a pomagając innym
pomagają też sobie. Gorzka jednak prawda że często są
tam, gdzie powinna być rodzina...
Dziekuje :*)
Czyn społeczny przebierzmowany i ze zbiorowego w
indywidualny dzisiaj nam dany. Szlachetne dusze. Ale
czy zło rozkruszą? Czy powinno tak być, że pośród
rodziny człowiek staje się bezimienny?