Wówczas tak tęsknię
Gdy melancholia mnie dopadnie,
bez wyraźnego ostrzeżenia,
że aż poczuję siebie na dnie,
wówczas to ciebie chcę doceniać.
Tłukę się nocą po pokojach,
odgrzewam obiad nie zjedzony,
postać ma jawi jak nie swoja,
wówczas to ciebie chcę stęskniony.
Książki przewracam już czytane,
gazet rozrzucam sterty całe,
i budzę wcześnie tuż nad ranem,
wówczas to tęsknię za twym ciałem.
Nie cieszy nawet gin z tonikiem,
cygaro leży tląc powoli,
cisza rozbrzmiewa głośnym krzykiem,
wówczas tęsknota bardzo boli.
Gdy melancholia mnie dopadnie,
próżna jest walka z samotnością.
Bo nawet nie wiem jak dokładnie,
tęsknić mam dalej za miłością.
B-c 6/01/2009
Komentarze (4)
Bezsenne noce , pełne tęsknoty i wiersz melancholii
pełen. Bardzo mi sie podoba
Nastrój melancholijny sprzyja tęsknocie, podoba mi sie
twój wiersz jest ładnie poprowadzony i wzorowo
zrymowany, gratuluję pomysłu i wykonania.
Oj,nie jest milo kiedy taki stan ducha gnebi
czlowieka,kiedy uczucie tesknoty i nostalgi dreczy i
nie mozna nijak sobie z nim poradzic.Laadny...
Rozkosz umysłu, tyle piękna jest w Twoim wierszu.
Napisany z wielkim zapałem, wspaniałe przenośnie.