Wróbel polny
Nazwę ma, jak polski taniec,
skacze też na łapkach lekko,
często w polu go zastaniesz,
to mazurek, ptasie piękno.
Ot wróbelek, tylko polny,
nie ucieka w inne strony,
dobrze, że jest ciągle z nami,
od lat wielu jest chroniony.
Bardzo dba o swe pisklęta,
gniazdo ziołem jest moszczone,
ojciec dba o ptasie stadko,
bardzo kocha swoją żonę.
Po trzy lęgi mają latem,
fakt, to dzieci całkiem sporo,
ci rodzice są na medal,
dobrze, że są pod ochroną,
Komentarze (51)
Niby to tylko wróbelek,
a zalet ma tak wiele!
Pozdrawiam!
ano:) Dobranoc przystojniaku:)
Wcale się nie dziwię, w końcu wychowana jest w
Kanadzie :))) Dobranoc Piękna :*
Dziekuje Remi i z wzajemnoscia:) a corka jak
najbardziej w porzadku, ale usmialysmy sie z tych jej
prob:)
Więc mogę Ci życzyć jedynie miłej nocki :) Mam
nadzieję, ze córa nie ma po moim wierszu, języka w
gipsie :)))
ano ze znawca moge sie jedynie zgodzic... wiec nigdzie
nie lece:))) tak Remi czas sie zgadza:)
Chyba raczej nie :( Wróbelki moja miła nie latają tak
daleko, są raczej gniazdownikami :))) U Ciebie Danuśka
jest teraz chyba 21.10 więc jeszcze trochę posiedzisz
:)))
Myslisz, ze uda mi sie na tych wroblich skrzydlach
przefrunac taki dystans i jeszcze ten ocean :)
To przylatuj do mnie :))) :*
Remi:))))) ja juz moge, piskleta dawno opierzone :)
Dobranoc mia Donna :))) Zostań, nie wylatuj, plisss :)
Od czasu do czasu chcialabym wyleciec... ale rodzinka
przykladna i tradycyjna :) Dobranoc :)
Jejka, miało być jajka :)))
Chciałem jeszcze dodać, że gdy samiczka wysiaduje
jejka i opiekuje sie młodymi, to samiec zaopatruje w
jedzenie całą rodzinkę, a samiczka nie opuszcza wcale
gniazda, aż do wylotu potomstwa.
Pozdrawiam również Petrus :)