Wróć znów na szlak
Remiś dla Ciebie moje Kochanie :* napisałam ten wiersz - brachykolon zanim uzyskałam od P.Doktor wiadomość,że odzyskałeś przytomność. Wracaj do zdrowia kochanie :* :* Jestem z Tobą Weź moj
Kochani Remiś jest już przytomny, ale Jego
stan nadal jest ciężki :(
Gorąco Was proszę o dalszą modlitwę, w
intencji powrotu do zdrowia Remisia.
Wróć znów na szlak
Gdy znikł twój ślad, ścichł głos i
śmiech,
dzień jest we łzach, wiatr łka wśród
drzew,
wśród ścian i szyb jest żal i szloch,
a mgła, jak nić tka dziś nasz świat.
Noc wciąż bez gwiazd, ty śpisz i śnisz
swój sen, zły sen, w nim nie ma słońc,
jest mrok i czerń, w nim lęk i ból,
wiem, nie masz sił, nie wiesz jak wyjść.
Daj mi więc dłoń i weź mą moc,
by znikł ten stan i prysł ten sen,
gdzie zło i jęk, gdzie łódź i Styks,
w nim nie ma słońc, tam chłód i śmierć.
Wpleć się w mą myśl, w nasz rytm dwóch
serc,
gdzie brzmi wciąż walc dwóch dusz wśród
róż,
gdzie wiatr, jak bard wciąż dla nas gra
nasz song, sto tang za dnia i w noc.
Już czas by wstać, ciąć noc i czerń,
weź więc mą dłoń i walcz, wciąż walcz,
by ze mną iść wśród łąk i pól,
Bóg da ci moc, byś żył sto lat.
Weź wdech i wróć i wierz mi wierz,
że Bóg, nasz Pan, co jest wśród chmur,
chce byś się śmiał i ze mną szedł,
by grał nam wiatr nasz walc dwóch serc.
To nic, że dziś nie masz dość sił,
lecz nie bój się, dam ci mój żar,
mój rytm i puls, on da ci moc,
byś mógł się śmiać i piąć się wzwyż.
Ty-y. dn: 28.07.2020 r.
/wanda w./
Komentarze (50)
Zawsze wspomagam. Dobrze by było gdyby ktoś postem
wspierał. Msza św. odprawiona przed Jasnogórskim
wizerunkiem może wiele. Ona Matka matek nie odmówi
nikomu.
Pozdrawiam.
Będę się modlić, wierzę, że będzie wszystko dobrze.
Pozdrawiam
Trzymam za Was kciuki i modlę się. Wierzę, że modlitwa
wielu osób pomoże.
Pozdrawiam
Życzę Wam siły i zdrowia.
Wzruszyłaś.
Ech, życie... :(