wspólne szaleństwo
moje szaleństwo
to była sztormowa fala
kiedy trzeba było napinać mięśnie
by wspiąć się na nią
by później ześlizgiwać się po niej
chwilą odpoczynku
po zboczu wody
od wymuszonego ataku siłą
aż do utraty tchu
aż po granice sił
aby pozwolić jej się porwać
do brzegu
i ciężko wychodząc z morza
i telepiąc się z zimna
aż do siności z gęsią skórką
szybko zawinięta w ręcznik
już szczękając zębami
i siedząc na piasku
patrzyłam w bałwany fal
i wtedy zrozumiałam
że to było szaleństwo morza
a sztormowa fala była dla nas
autor
Ajsza Munawwar
Dodano: 2017-02-15 16:55:17
Ten wiersz przeczytano 632 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
DZIEKUJĘ
Ciekawa refleksja, pozdrawiam.
Bardzo dobra refleksja.Pozdrawiam:)
Podoba sie Twoj surfing, lubie lamiace sie fale.:)
Pozdrawiam serdecznie.
Ja tam od wody
raczej z daleka
bo nigdy nie wiem
co mnie w niej czeka:)
Pozdrawiam:)
mocno refleksyjne zakończenie
dramatycznie
Bardzo obrazowy wiersz, podoba mi się :) Pozdrawiam
serdecznie +++
Nawet marzenia walczą ze sobą.