Wspomnienia
Krzywd się nie zapomina...
Na tym świecie starasz się
Zostawić mnie samą obok.
Nawet nie pytasz, czy ja chcę,
Bo przecież sprawiałabym kłopot.
Nie ma wyjścia innego,
Modlę się do Boga, abyś został.
„Muszę się odwołać do czegoś
przykrego”
- A chciałam, żebyś temu wyzwaniu
sprostał.
Wspomnienia zaczynają wyłaniać się ze
środka mnie.
Chyba teraz wiem dlaczego.
Wszystkie moje wspomnienia
Trzymałeś Ty.
Bez żadnego mówienia
Kończyło się MY.
Wszystkie moje wspomnienia
Trzymałeś Ty.
W magicznych chwilach istnienia,
Ale było już WY.
Wszystkie moje wspomnienia
Trzymałeś Ty.
We łzach moich własnych je zatapiałeś...
Obiecaj, że spróbujesz
Odnaleźć moją powrotną drogę.
Z tego życia co spaprałeś, bo już wytrzymać
nie mogę.
A ty utrzymujesz, że to ja byłam tą idiotką
zawrotną.
Czy nie zdajesz sobie sprawy,
Że to mnie bolało?
Doznałam zaprawy,
By moje serce już nie łkało.
Wspomnienia zaczynają wyłaniać się ze
środka mnie.
Chyba teraz wiem dlaczego.
Wszystkie moje wspomnienia
Trzymałeś Ty.
Bez żadnego mówienia
Kończyło się MY.
Wszystkie moje wspomnienia
Trzymałeś Ty.
W magicznych chwilach istnienia,
Ale było już WY.
Wszystkie moje wspomnienia
Trzymałeś Ty.
We łzach moich własnych je zatapiałeś...
Pamiętam przecież jak całowaliśmy się pod
gołym niebem...
Chciałeś, abym dała Ci więcej, więcej...
Świat pędził coraz prędzej...
Ja zwalniałam,
Ty gnałeś.
Teraz z moim życiem wygrałeś.
Przeproś, żałuj, giń potem w samotnej
rozpaczy...
... Nigdy...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.