Wspomnienie
Otworzyłam starą skrzynię,
zakurzoną,lecz piekną.
Powoli otwierałam jej solidne wieko.
Zobaczyłam złoto,które kiedyś było zwykłym
kruszcem.
Położyłam je ostrożnie przed sobą,
Napawałam serce i oczy jego widokiem.
Odzyskało dawny blask.
Choć skrzynia miała wielu właścicieli,
nikt nie potrafił jej otworzyć.
Promienie słońca przenikały przez szpary w
dachu
i rozświetlały mistrzowskie płaskorzezby na
ścianach znaleziska.
Znajdę dla niej najlepsze miejsce,
Zatroszczę się o nią najlepiej jak
potrafię,
będę o niej myślała tak,jak nie myślał
nigdy nikt.
I już nigdy nie zamknę jej na klucz,
już nikt jej nigdy nie zamknie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.