Wygnańcy
Wieczni wygnańcy dzisiejszego jutra
Przeciwne bieguny czasu
Kto by im powiedział
Czy to szkoda czy pożytek
Wieczni orędownicy niepochlebnych myśli
W miecze faktów uzbrojeni
Wytknięcie palcem świata
Niewidomi jak Temida
I czy to na szkodę świata
Czy na odkupienie grzechu
Wiatrem burza ciszę
Gdy gwałt porządku czynią
Gwiazdy co w przeciwne strony odwrócone
Każdy brzeg im za daleko
W morzu własnych marzeń
Utkali mosty własnych zdarzeń
I choć ich losem miłować nieprzerwanie
To co w drugim krwawe
Najpiękniejszym gwałtem
Połączone wadliwe serca
Komentarze (1)
"Dzisiaj" wygania nas codziennie do jutra. Ciekawy
wiersz