wymarzony ojciec
Pamietam jak dziś...
przychodziłeś do mnie przed snem...
mówiłeś: Dobranoc Kochanie...
a ja czułam sie bezpiecznie...
rano zaprowadzałeś mnie do
przedszkola...
całowałeś w czoło i życzyłeś miłego
dnia...
odbierałeś mnie punktualnie..
zawsze o jednej porze...
czasami coś mi przynosiłęś...
wracaliśmy do domQ...
opowiadałam Ci wszystko...
a Ty mnie słuchałeś i się uśmiechałes..
potem siadaliśmy do stołu...
zjadaliśmy obiad...
i szliśmy na spacer z moim ulubionym
misiem...
sQbiego dostałam od Ciebie na
urodziny...
dlatego był dla mnie taki ważny...
po spacerQ znów kładłeś mnie spać...
nagle...
się obudziłam...
mogłam dalej tylko marzyć....
zawsze chciałam mieć ojca ktory by mnie Kochał jak dziecko a nie jak...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.