Wypadkowa
Moment w którym umarli
był najszczęśliwszy
w ich wieloletnim po-życiu.
Nikt już nie miał wątpliwości,
że byli dobrym małżeństwem,
chociaż ona go zdradzała,
a on pił w każdy piątek.
O zmarłych mówi się tylko dobrze.
Grzechy
nieistotne.
Ich dzieci
nad grobem
stały ostatni raz obok siebie.
Czy czekali na nie w niebie? Nie wiem.
Raczej
wątpliwe.
Maciej
zmarł na zawał w zimie.
Paweł żył jeszcze 15 lat,
zanim rak
go wykończył.
Zosi
przyszło doczekać Alzheimera.
Nie pamięta
nawet siebie.
Może i lepiej.
A ich rodzice otrzymali w darze
- plamę oleju, poślizg, drzewo, wieczne
razem.
Wypadkowa - rezultat lub suma jakichś czynników, wynik działania różnych sił.
Komentarze (60)
We dwoje zawsze raźniej nawet jak każdy sobie na swój
sposób umilał życie. Na kogo wypadnie temu czas
niezależnie od zasług czy też ich braku.
Smutne refleksje budzi Twój wiersz...
Wypadkowa - określenie matematyczno-fizyczne doczekało
się wiersza. A zważywszy na rozebranie wyrazu na
literki, to też ciekawostka powstanie = wypadkowa bo
wypadek był jej synem i ojcem, i dziadem. Żeby nie
wypadał do wypadkowej, nie byłoby wypadku i dużego
wypadu.
No ale ja tu z przymrużeniem oka, a podobno fakty
opisujesz Dorotko, sorrki. Głupio mi się zrobiło, że
nie dostrzegłam tego. Pozdrawiam
Smutna wypadkowa.Pozdrawiam.
splot dramatycznych zdarzeń
los czy przeznaczenie?
bardzo złożona refleksja
pozdrawiam
Wstrząsający i niestety bardzo prawdziwy obraz
stworzyłaś Dorotko...
Serdeczności przesyłam
Dobrej nocy:)
a moim zdaniem
zbędne gadanie
każdy na swoje
czeka wezwanie...
pozdrowionka...
Czasem się życie jak lina plecie,
lecz gdzieś ma koniec przecież!
Pozdrawiam!
Los, jak żyć często podpowiada.
W życzliwości wciąż żyć trzeba.Cieszmy się tą chwilą.
To są smutne tematy, często na ich tragedię unikamy
wypowiedzi.Dorotko napisałaś słowa prawdy i warto
przyklasnąć bo trzeba zacząć pisać,mówić coraz
głośniej może wpłyniemy na takie zachowania.Pozdrawiam
serdecznie miłego wieczoru.
Ciekawe rozważania ... smutny wiersz pozdrawiam
Smutna ta wypadkowa ...
Pozdrawiam
Bardzo smutny refleksyjny wiersz. Pozdrawiam
serdecznie.
Doroto - bardzo sugestywnie napisany - smutek
zapleciony w ostatnie chwile
pozdrawiam
Zawsze sobie tłumaczę, że ktoś żyje jak umie najlepiej
- coś musiało za szwankować w ich przeszłości i nie
potrafili inaczej - może kiedyś to zrozumie3my -
Pozdrawiam serdecznie