Wyprawa w góry.
Powrót do mojego "warzywniaka" - pozdrawiam...
Oliwka Oliwia z Ogórkiem Olkiem
spotkali się razem przed wtorkiem,
by omówić spotkanie z Bolkiem,
który wymyślił wyprawę w nieznane
palcem na mapie wskazane.
Góry wybrane zostały skaliste,
czyste powietrze w wyobraźni srebrzyste.
Na skałach usiąść podziwiać widoki
policzyć ptaki, policzyć obłoki.
Oddychać wolnością na wysokiej górze
sprawdzić, czy na skale wyrosną róże.
Jak powiedzieli, tak się spotkali
trzy dni wyprawę planowali.
Wyruszyli o świcie trzynastego w piątek
i to był bardzo piękny początek.
Śpiewając, rozmawiając, szukając noclegu
dotarli do wody jakiegoś brzegu.
Zdziwieni wielce namiot rozbili
Zamiast góry , morze – drogę pomylili.
Komentarze (17)
Coś mi się wydaje,że zawinił ten piątek trzynastego,bo
co innego?:))
Morze tez dobre,sympatyczna bajeczka:)
Pozdrawiam
Taki śpiewny wiersz, bardzo
miły w odbiorze.
:)
Serdecznie pozdrawiam!