Wyrywanie kartek
Wyrwałam po kolei
każdą smętną kartkę
z mojego notatnika
każdą która niesie chwile
dawno już przeze mnie zapomniane
te gorzkie rozterki
i nie najlepszy tego koniec
Myślałam, że już nigdy nie zapłaczę
łzy mnie jednak odwiedziły
w momencie czytania
tych mądrych cytatów
mądrzejszych ode mnie ludzi
gdy zdałam sobie sprawę
jak bardzo się krzywdzę
żyjąc po swojemu
Wydawało mi się że to koniec
dopóki znowu nie zacząłeś pisać
zwykłego "co słychać"
i innych słów potoku
w których próżno szukać mi większego
sensu
Czemu znowu do mnie piszesz?
Przestałam liczyć miesiące
od ostatniego spotkania
Zaleczyłam głęboką ranę
którą wtedy mi zadałeś
ale teraz znowu czytam
dawne wiadomości
i kartki z pamiętnika
które za chwilę bez cienia żalu
wyrzucę jednym prostym ruchem
Rozdarłam ten zeszycik
mało w nim zostało
a miał całe dwieście kartek
z których ty zabrałeś mi zbyt wiele
a smutne piosenki
bez głębi i przesłania
skryły się między płaczliwymi zdaniami
teraz wszystko to wyrzucę
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.