Wystarczy krok
Inspiracją wiersza jest Iris& ,,spopielone serce "
nie wolno żałować
pięknych chwil
one nadają życiu sens
jedno słowo kocham
jest potęgą
potrafi
na wyżyny wznieść
kolejne
w ścianę może wgnieść
i zniweczyć wszystko
zaprowadzić nad urwisko
tam wystarczy jeden krok
by zakończyć cierpienie
w dłoniach
skrywasz smutną twarz
przed oczyma stanął anioł
przecież skrzydeł jest ci brak
bez nich
polecisz jak głaz
na dole cisza nastanie
oddechu będzie brak
głos rozsądku bierze górę
cofasz się
przez chmury
przedziera się słońce
ktoś dotyka twojej dłoni
nastają dni radości
Autor Waldi
Komentarze (18)
idę spać dobranoc ...
Ładny wiersz dla Mariolki. Waldku gdybyś chciał sobie
przypomnieć spotkanie w Chorzowie to wejdź pod te
linki - tam są trzy filmy;
https://youtu.be/wPjyDUw2nO8
https://youtu.be/bojHy_d2DHE
https://youtu.be/RFGEU778_yE
Bo zawsze istnieje nadzieja, a nawet
marzenia czasem się spełniają.
Miłego popołudnia Waldi.
Mam tak samo ja ROXSANA, wiec masz u siebie dwa
reflekcyjo-romantyczne nastroje:)
Wprowdziłeś mnie w reflekcyjo-romantyczny
nastrój.
Pozdrawiam
I niech trwają jak najdłużej :)
Witaj Waldi!
Jestem w szoku i wzruszona,miła niespodzianka.Dzięki
Waldku i pozdrawiam Jadzię słonecznego dzionka:)
Brawo Waldku, wiersz robi wrażenia i zmusza do
niezwykłych rozmyślań.
Pozdrawiam serdecznie :)
Ciekawie. I dużo siły wewnętrznej trzeba :)
Umiejętność przetrwania trudnych chwil hartuje
charakter...
tak, trzeba wytrzymać, mimo wszystko i wbrew...
w tych pięknych chwilach ładujemy akumulatory by
oświecały ciemne dni i tak na okrągło...
Pocieszanka dla porzuconej kobiety.
Czytam sobie "na wyżyny" zamiast "ponad..." i
"by zakończyć cierpienie" zamiast
" by zakończyć bezsens życia"
Czy nie sądzisz, że byłoby lepiej bez "w głowie"
w ostatniej strofie?
W dopisku chyba miało być "Iris$" i "Spopielałe serce"
Miłego dnia:)
To ma być taka mała geneza miłości i jednocześnie
próba odpowiedzi na pytanie, czym naprawdę jest
miłość, skąd się bierze i dlaczego tak często znika. W
rzeczy samej miłość to zasadzkas end brutals, ale w
tym jest właśnie miłość. Ta męsko-damska, nie
siostrzana czy rodzicielska (patrz paradoks
jastrzowy).
Życie jest, jakie jest,
czasem dobre, czasem złe,
więc ze złym się zmierzmy
a dobrym się cieszmy...
Pozdrawiam. Miłego dnia :)