A wystarczyło nie smrodzić
Źle się dzieje w Polsce dojnej,
oczywiście z Tuska winy
nagłe wody niespokojne
zalewają miasta, gminy.
Krew zalewa świętych nowych,
jak szewce klną powodzianie,
ryczą niekarmione krowy,
błoto byczy się na sianie.
Znów nikt się nie ubezpieczył
mając gdzieś przestrogę Włodka
- Komuch, więc bredził od rzeczy,
rząd wygrzebie chłopa z błotka.
...............
Gdyby nie zasmradzał nieba
tanim węglem z Ukrainy
woda, zamiast kraj zalewać,
spadałaby śniegiem w zimy.
Komentarze (31)
Czytelny przekaz.
Przyszłość się szykuje mroczną,
tam gdzie rządzi krótkowzroczność.
Miłej soboty:)