wysyłam cię w dalszą drogę
nie lubię mówić o tym
czego nie ma
nie wiem czego się spodziewasz
tygodnie milczenia
wytłumaczyłam sobie bez żalu
a gdy znów się odezwałeś
co ty sobie myślałeś?
że rzucę ci się na szyję?
za późno
zbyt niepewnie
nie tak to sobie wyobrażałam
więc kiedy marzenia
prysnęły jak bańka mydlana
nie staraj się
odbudować ich z niczego
dziękuję
mimo wszystko
i wysyłam cię w dalszą drogę
już beze mnie
autor
gwen
Dodano: 2006-11-19 17:41:15
Ten wiersz przeczytano 387 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.