Wywoływanie zdjęcia czynu
W Czarnym zeszycie
pomiędzy myślą a czynem jest przepaść,
bo
fotografia musi się naświetlić, by się
wywołać
dojrzewanie namysłu, skojarzenie, popędy,
popychanie
za myślą stoi moc, ładunek emocji,
intencja
to nie myśli się ziszczają, a gabinet cieni
a raczej blasków
pobojowiska walk roślin i kolumn kamieni o
nic
moc za tym stoi i za tym, za białym czarnym
i czerwonym
I wybór jeśli jest rzeczywisty, albo kaprys
jeśli jest rzeczywisty..
..przekora, przyzwyczajenie i konieczność
życiowa
ucisk ciał, wrażeń i głodów bilans, to
gdyby się nie bać to tak, ale..
pomiędzy jest przepaść strachu, symulacje
kalkulacje
miłość i nienawiść, zbroja lub natrętna
myśl
myśli odwracające uwagę
okropne szukanie oczu nowej rzeczy
skrępowanie, odrzucenie przez duszę ja
TAKI CZŁOWIEK BOI SIĘ SIEBIE, O SIEBIE, O
INNYCH
SZUKA USPOKOJENIA, JEST W STRASZNEJ
PRZEMIANIE I CHCE
ZASNĄĆ, ALE ON TY
JESTEŚ JEGO ZAPALNIKIEM, LUSTREM, SZANSĄ
USPOKOJENIA
budowanie wbrew sobie w zgodzie ze sobą
myśli mające siłę, natrętne
za nimi stoi znudzenie i wściekłość i
żądza
jakiś ja za tym stoi, sędzia..
żeby się przytulić do niej trzeba się
prawie rozpaść, mieć za nic to
co za plecami
zmiany, rzeczywistość stoi na
przeszkodzie,
to życie, pomiędzy myślami a czynami, dusza
i rzeczywistość, przyroda i ludzie,
ich zgoda lub sprzeciw
Przyroda i wyobrażenia duszy to cała wiara,
całe pole działania
- obok naświetlania sobie, symulacji,
kalkulacji, emocji, potrzeb, sił i
umiejętności -
dusza, ja i przyroda to ciągłość
Czyli myśl to nie intencja
pomiędzy intencją, pragnieniem a czynem
jest ja, chęci, jest strach,
reszta fal duszy, które do tej jednej fali
intencji się ustosunkowywują,
ciągłe chcenia ujmowane myślowo, żeby miały
formę
do realizacji, To jest to wywoływanie
zdjęcia czynu
Gra przyrody ja i duszy
Dziwny stan gdy człowiek szaleje, to chyba
słabe - zła postać ja
Więc te duszy intencje wchodzą do myśli
ja
Ten stan niekontrolowania, zaskakiwania
siebie i innych, czyli szaleństwo
POCHYLANIE SIĘ NAD TYM PŁYNIĘCIEM,
GŁOSÓW, ODBIJANIE TWARZY BOGÓW,
PRZEBŁYSKI, ZGIEŁK, NAPÓR
POŻĄDANIE, UŚWIADAMIANIE, WCIELENIE
USTALANIE JAKIEJŚ TWARZY W LUSTRZE
BYCIE ROŚLINĄ TO MOŻE SPOSÓB DOJŚCIA KU
TAFLI
SPOKOJNEJ -
ZWIERZĘ, ROŚLINA, MINERAŁ, JA
BOGOWIE I BÓG
To odrzucenie postaci, formy, okropny
ucisk, burza na morzu
Zdradzasz samego siebie i jakaś część już
dłużej tego nie będzie tolerować
Będzie sabotować, nie wyprzesz, nie
uspokoisz
Albo zrobisz coś albo samo się to zrobi
Buduje w twoim ja trochę inne ja,
modyfikuje ja
Ja się zbudowało, ty to zbudowałeś
Na coś się zgodziłeś, na coś pracowałeś,
dążyłeś by coś nakarmić
wybrałeś, pozwoliłeś, wyjąłeś wyowołałeś na
kliszę
I tak intencje przechodzą przez przepaść w
czyn
Zahamowanie i przyzwolenie nie biorą się
tylko z ja
W ogóle może nie biorą się z ja
ale bez ja nie zajdą
Bo ja to odbicie niezbędne ich,
wycinek świata, duszy, przyrody zwany ja to
odbicie
które działa
chociaż nie działa
Moc się w to wkłada, tym jest odbicie mocy,
mocą
która się odbiła
TAK POWSTAJĄ PLANETY
Słuchaj więc siebie
odbijaj
bądź przenikliwy
posłuszny ale i władczy
Są drogi, są wartości
stany buddy, czyli
sny dobre i sny złe
(byle nie poprzestawać na snach)
światło, uśmiech, siła, słabość, mrok,
gniew
Dobro i zło to pewne stany działania,
ogólne nastroje
Niewątpliwie korzystne ale nie
absolutne,
skończone harmonie, albo jedna harmonia
Szczęście to stan równowagi, która to
jeszcze się nie znudziła, ma napięcie
Fale inercji wciąż się odbijają
Ja jest strażnikiem przetrwania, ok, tego
nie wolno zapominać,
ale czasem myli przetrwanie ze status quo
Komentarze (5)
O! To morsowanie.
Moja koleżanka od lat, i mówi- to jest życie.
Nie mam odwagi, ale chyba to dobre musi być.
Ryzyko jest pożądane, byle nie szaleć. Pochwalę się
Anno, że w tą niedziele po raz pierwszy morsowałem. Ze
strachu, zasadniczo to dobrze, ale kompletny zanik
zdolności do przezwyciężania się, czyli brak tzw
męskości, a może prawdziwej kobiecości to upadek. Ale
raczej kobiety są odważniejsze. Cos się dzieje w
populacji męskiej.O to chodzi ideologii gender
Bardzo dużo przemyśleń w tym ciekawym, filozoficznym
tekście,
serdeczności przesyłam:)
Refleksyjny wiersz
Pozdrawiam :)
Boimy się zmian, my ludzie.
Wolimy trwać w tym co jest nam znane,
ze strachu, zdziwienia( nie wiem),
a może złudnej pewności, że to co znane jest dobre.
Felix Baumgartner- w Kosmos poleciał. Udało mu się.
Nie wierzyłam, że mu się uda. A jednaki to dobrze.
Tylko szaleńcy zdobywają świat.
Zastygle fotografie- lubię te czarno -białe)- one nie
oddają rzeczywistości.
Łał! Wiersz niesamowity.