Wyznanie
Siedziałem martwy bez szczęścia w oku
jak ten posążek z białego mroku.
Tyś rozbudziła w mym sercu żar
niczym syrena z otchłani fal.
Tyś rozjaśniła ten smutny dzień
i rozpaliła uczucia sen.
Me serce rade gdy widzi cię
a dusza zawsze śpiewać chce.
Mój umysł ciągle wspomina dzień
w którym to wszystko zaczęło się.
autor
HaB
Dodano: 2006-06-03 18:03:19
Ten wiersz przeczytano 433 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.