Za kulisami
emcio, z myślą o Tobie coś naskrobałam, byś nie myślał, że ze mnie sztywniak...
Misiaala w kącie stała
i na rymy się gniewała,
była ciągle w Częstochowie,
dobrze skrytej w swojej głowie.
Gdy spostrzegła ją tam mariat
i wskazała drogę światła;
wystraszyła się diabelnie
- już wiedziała, że coś pęknie.
Nie rymuje tak jak leci,
dużo rymów idzie w śmieci,
bo kto słyszał mieć przy sobie
części zdania w jednej formie?
Już rzeczownik z rzeczownikiem
i czasownik z czasownikiem
nie chcą grywać zgodnej pary;
by nie słyszeć – to banały!
A banały? Cóż, i o tym
-w głowie miała często psoty,
lecz szukała dobrej myśli,
która wskaże jej czas przyszły.
Początkowo była harda
gdy czytała słowa staża,
On logicznie drzwi otwierał
i to nie jest żadna ściema.
Były też i czarne Nicki,
były wrzaski, kłótnie, krzyki
więc przysiadła w swojej szafie,
mówiąc wszystkim– nie potrafię.
Ktoś ją dojrzał mimo wszystko,
zaczął nucić, robić disco,
poruszona tym dokładnie
zobaczyła co ma w szafie.
Już wydała trochę wierszy,
lecz ma niesmak po tym pierwszym,
pośpieszyło się biedactwo
i niestety to jest prawdą.
To nie sztuka dużo pisać,
każdy pragnie widzieć finał.
Misiaala w kącie stoi,
lecz nikogo się nie boi.
Nadal słucha mędrców świata
i przychodzi już zapłata,
wyznaczyła sobie drogę,
jaką spytasz – nie odpowiem…
18.06.2013 Maria Sikorska
Komentarze (40)
To srebrne gody, to ile?? 25 lat????
:)ano na pamięć nie narzekam, jeszcze powinnam
wymienić kilka osób, choćby Willaina, Wolfa, ale treść
była by za długa:)
No Miśka, widzę, że jeszcze pamięć Ci służy, pamiętasz
co działo się za czasów Rewolucji Październikowej...
Ale moich tu zasług niewiele, każdy kuje swój los póki
żar jest kuźni
Wielką frajdą właśnie bywa,
możliwości swe odkrywać! Pozdrawiam!
Wylewnie, z autoironią, czemu nie?
:))
Świetna refleksja o sztuce tworzenia.Lubię cię
czytac.Pozdrawiam.
Piękny PORTRET Mario,pozdrawiam
Taki twórczy autoportret? Podoba mi się! Ukłony ;D
fajnie o wzlotach i upadkach twórcy, jego
zwątpieniach, wahaniach... taka prawda :)
Arturze, wszystko w swoim czasie:) jestem na prostej,
wolę nie zapeszać...
Też pamiętam te pierwsze kroki.Dobrze to napisałaś
Misiaala.
Ta drogę , to zdradź?
Pozdrawiam
Fajny wiersz o tych pierwszych krokach...
wygoniłam się w truskawki, ale już jestem...
emcio, czasami myślę, że mam kilka latek, skoro bawię
się z dzieckiem w piaskownicy to chyba o czymś to
świadczy...
dziękuje za wpisy
Fajna autoironia :))
Poydrawiam, misiaalo :)
Świetnie "nakręcony" i Emcio bardzo zadowolony:)
Serdeczności!!!