Za Oknem
Siedzę w szkole i przez okno wyglądam
Obrazy za szkłem oglądam.
Za oknem chlapa.
Moje życie to klapa.
Niebo jest takie szare...
A w klasie komputery stare.
Widok jak w Katowicach,
Szaro na pobierowskich dzielnicach.
Wszystko mgłą spowite.
W głowie krążą mi myśli niesamowite.
Chyba wierzę w zepsucie młodzieży,
Ale kto mi uwierzy?
To jest dobre pytanie!
Mam chleb z ogórkiem na śniadanie.
Paktofoniki słucham,
Ja ten rap kocham.
Mariola siedzi obok mnie
I na sprawdzianie ściągnie,
Bo sobie ściągi robi.
Nimi piórnik ozdobi.
ten wiersz napisałam na informatyce więc nie ma się czym zachwycać mi się osobiście nie podoba
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.