Za późno
Gdzieś pośród chmur
Idę
Zatapiam nogę w kłębku waty
Patrzę na was z góry
Przede wszystkim
Na Ciebie
Wreszcie znalazłeś miłość
Tulisz ją do siebie
A mogłam być na jej miejscu
Lecz Ty nie chciałeś
Spoglądasz w górę
Na Twoją twarz spadła pojedyncza
Kropla deszczu
Tak...To moja łza
Zdziwiony,przestraszony
Szepczesz dziewczynie coś do ucha
Odpychasz ją
Krzyczy za Tobą
Nie słyszysz
Upadasz na ziemię
Wznosisz oczy ku mnie,ku niebu
Pytasz-dlaczego?!
Ja Ci nie odpowiem.
Za późno
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.