Za zdrowie dnia
wiersz ten napisany jest z myślą o dniu 13. 10. 06. był to piątek...
obudził mnie świt
czerwień z grafitem przeplatały się
czułam spojrzenie dnia
stałam naga wyprostowana
w słonecznych promieniach
czując jak chłód przywiera do moich stóp
kieliszek wina w dłoniach mych
na powitanie dwudziestu czterech godzin
i uśmiech do życia
mój szczęśliwy dzień :)
autor
(OLA)
Dodano: 2006-10-16 00:05:44
Ten wiersz przeczytano 516 razy
Oddanych głosów: 26
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.