zabijając miłość
Zabiegani
Zajęci
Przejęci zwykłymi sprawami
Gubią siebie
Nie wiedzą
Nie widzą miłości
Świat oszalał a w nim oni
Bezuczuciowi
Obojętni
On
Zawsze kochający
Czuły
Teraz
Zbyt plastikowy
Mija czas
On
Cichy
Leniwy
Obojętny na krzyki bólu
Rozrywające usta matki
Obojętny na płacz dziecka
Już obcy
A jej oczy coraz bardziej czerwone
Coraz więcej wyrzutu
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.